Hrabstwo Riccolante – pierwsi do bitki i wypitki
#romans #intrygi #pojedynki
Przydomek: Gorącokrwiści
Historia:
Riccolante było pierwszą dużą zdobyczą Królestwa – i to zdobyczą bezkrwawą. W roku 67 Gniewomir I Wielki pojął za żonę Leokadię, córkę Octaviusa, wodza władającego licznymi plemionami zamieszkującymi słoneczne wzgórza i doliny krainy Riccolante. W ten właśnie sposób powstało hrabstwo Riccolante, na którego czele stoi dziś, po latach wewnętrznych sporów i wojen, ród Auberaggio prowadzony przez hrabinę Antonię Marię di Riccolante.
Riccolante to kraina łagodnych wzgórz, słonecznych dolin i pięknych jezior. Ma również dostęp do morza, dzięki wąskiemu jęzorowi zatoki Volantine, ale Riccolantczycy to raczej naród lądowy – swe kontakty z morzem ograniczają do połowu ryb, ostryg i innych owoców morza, które często goszczą na ich stołach. Podstawowymi źródłami dochodu hrabstwa jest handel słynnymi w całym świecie winami i doskonała oliwą – a także wynajmowanie ludzi. Bo to właśnie żołnierze najemnych kompanii są głównym towarem eksportowym Riccolante, cenniejszym nawet niż wino i oliwa.
Zamieszkujący Riccolante ludzie to mieszanka wielu lokalnych ludów i plemion, która na przestrzeni wieków stopiła się w jeden naród, ciągle jednak wewnętrznie skłócony i podzielony. Rodzinne zatargi i vendetty ciągną się tu pokoleniami, a o urazach, tych prawdziwych i tych wyimaginowanych, nie zapomina się przez wiele lat. Z drugiej strony – rzadko spotyka się w Królestwie ludzi tak serdecznych i przyjaznych jak mieszkańcy Riccolante.
Wygląd i wyróżniki wizualne:
Co prawda przybyszów z Riccolante powinno dać się usłyszeć na długo przed tym, zanim się ich zobaczy, ale wizualnie także łatwo rozpoznać ich w tłumie. Śnieżnobiała koszula, nasycone, zdecydowane barwy stroju, rozcinane, bufiaste rękawy i nogawki, błyszczące, ozdobne podszewki – to podstawowe wyznaczniki stroju ricolanckiego eleganta. Do tego szerokoskrzydły kapelusz z kolorowym piórem, bogactwo kształtów, detali i ornamentów – i mamy odświętny, ale i codzienny strój szlachcica z Riccolante.
Osoby związane z najemnymi kompaniami często dorzucają do tego jakiś drobny element pancerza (karwasz, napierśnik, naramiennik), najczęściej również bogato zdobiony i ornamentowany. Suknie riccolanckich szlachcianek bywają bardzo różne – od tych najprostszych, codziennych, po wielowarstwowe, rozpięte na wymyślnych szkieletowych konstrukcjach suknie balowe. Zawsze jednak są wykonane z najlepszych materiałów i pięknie ozdobione – oraz nienagannie utrzymane.
Imiona i nazewnictwo:
Imiona i nazwy w Hrabstwie Riccolante powinny kojarzyć się z tymi południowoeuropejskimi – włoskimi i hiszpańskimi.
Przykładowe imiona kobiece:
Aggostina, Bianca, Bettina, Catalina, Esmeralda, Chiara, Fiorella, Francesca, Gioconda, Ines, Isabel, Juanita, Lucrezia, Lupita, Maribel, Nicoletta, Rafaella, Rosario, Severina, Soledad, Tiziana, Vittoria
Przykładowe imiona męskie:
Alessandro, Atanasio, Benito, Cristiano, Cristobal, Domingo, Ennio, Eusebio, Fernando, Fioretto, Gino, Guillermo, Javier, Lorenzo, Massimo, Miguel, Paco, Rocco, Salvatore, Sancho, Ugo, Vicenzo, Vittorio
Inne krainy w oczach Riccolantczyków:
Księstwo Ossorio:
Nie umiejący się bawić sztywniacy, którzy w dodatku zasklepiają się w przeszłości i rycerskich tradycjach, za nic mając współczesną sztukę wojenną. W dodatku nie mają za grosz wyczucia najnowszej mody, a ta ich obsesja na punkcie żelastwa jest wręcz śmieszna. Ale warto wspomnieć, że pamiętają o więzach rodowych. I że umieją walczyć, kiedy jest to potrzebne.
Hrabstwo Szafirowej Wyspy:
Złodzieje, piraci i obwiesie – i to najłagodniejsze, co można o nich powiedzieć. Ich zamiłowanie do niepasujących do siebie części garderoby jest niemal tak zabawne, jak ich brak wszelakich manier i niemal tak denerwujące jak ich brak szacunku dla lepszych od siebie. Ale trzeba przyznać, że umieją się bawić. I że potrafią pić.
Marchia Czarnoborza:
Podstępni intryganci. Nikt nie wie o nich nic pewnego, a wielu z tych, którzy wejdą w cień ich lasów nigdy już stamtąd nie wraca. Nie można im zaufać ani odwracać się do nich plecami. I jeszcze te ich głupie czapki!
Wolne Miasto Glassburg:
Gbury bez poczucia humoru, a w dodatku nie umieją się bawić. Najchętniej chyba mówiliby szeptem, a wszelką radość gasili w zarodku. Ciągle tylko liczą i kalkulują, nie ma w nich za grosz pasji. A o ich umiejętnościach wojskowych nawet nie warto wspominać.
Inne:
Mieszkańcy Riccolante znani są z hałaśliwego stylu bycia i uzewnętrzniania wszelkich uczuć, a także z tego, że zdolni są uznać każdą niemal rzecz za osobistą zniewagę.
Dodaj komentarz