O broni larpowej słów kilka i recenzja nowej serii broni od Epic Armory
Jeśli kiedyś dostanę miecz do ręki i nie będę chciał nim fechtować się, to znaczy, że czas umierać. Serio odłączcie mnie wtedy od respiratora, bo to oznacza, że nie jestem już sobą ;). Od dziecka jaram się opowieściami o wojownikach: rycerzach, samurajach, ninja, sarmatach, muszkieterach albo wiedźminach. Symbolem każdego z nich jest miecz, pierwsze narzędzie, które człowiek stworzył wyłącznie do walki z drugim człowiekiem, prosta elegancka konstrukcja, która ma w sobie coś niesamowicie pociągającego.
Dzięki larpom będąc dorosłym (nie)poważnym człowiekiem mogę spełnić swoje młodzieńcze fascynacje i wcielić się w różnych bohaterów, nie będę ukrywał, że jednym z ulubionych typów postaci są różnej maści wojownicy, a najważniejszym z ich atrybutów jest oręż, którym władają. Na larpach używamy różnych bezpiecznych symulatorów broni białej, mających umożliwić nam rozgrywanie epickich pojedynków.
Właśnie trwa zażarta dyskusja na grupie FB LARP POLAND na temat wyższości otulinowych (wykonanych najczęściej samodzielnie z otuliny do izolacji rur oraz rdzenia z rurek PCV i zabezpieczone taśma powertape) a broni lateksowych (najczęściej fabrycznie produkowanych mieczy ze specjalnej gąbki, rdzenia z włókna szklanego u i zabezpieczone warstwo lateksy) bezpiecznych replik broni larpowej. Moim zdaniem każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety, ale jednego nie można broni lateksowej odmówić, jest o wiele bardziej estetyczną niż jej otulinowy kuzyni.
Tak czy siak, strasznie się jaram różnymi lateksowymi zabawkami (wiem, o czym pomyśleliście zboczuchy :P) i spędza sporo czasu na przeglądanie różnych ofert, nowinek itp. Kilka miesięcy temu sporego ślinotoku dostarczyły mi informacje o nowej linii broni larpowej wypuszczonej przez Iron Fortress aka Epic Armoury (jednego z czołowych producentów tego sprzętu). Nowe miecze nazwane, zostały hybrydami i stosują nowe podejście do technologi produkcji broni bezpiecznej.
Cała rękojeść miecza zostały wykonane z elastycznej pianki poliuretanowej, która pozwala na wykonanie o wiele bardziej szczegółowych kształtów (obczajcie zdjęcia poniżej). Uchwyt tej konstrukcji jest również o wiele trwalszy i mniej śliski niż lateksowe odpowiedniki. Do tego dostajemy o wiele trwalsze ostrze niż we wcześniejszych modelach.
Mieliśmy przyjemność przetestować tę broń na Battle Queście i jestem zachwycony, zarówno trwałością tych mieczy, jak i ich estetyką. Pewnie wielu z Was zastanawia się, czy ta broń jest bezpieczna, czy twarda rękojeść nie będzie zagrożeniem dla współgraczy. Moim zdaniem, broń ta jest podobnie bezpieczna to zwykłych lateksów, w czasie walki i tak rękojeść przykrywa dłoń, nierzadko okryta twardą rękawicą a przypadkowe uderzenia głowicą nie są ani zbyt powszechne, ani zbyt mocne. Więc nie wpadajmy w paranoję i wracajmy do jarania się nowymi mieczami.
Wiecie co, jest w tym wszystkim najlepsze? Miecze od dziś dostępne są w sprzedaży na całym świecie (i w naszym sklepie www.5zywiolow.com/shop). Niestety przez duże zainteresowanie część z nich została wykupiona w tzw. preorderze i będą ponownie w sprzedaży na początku października – wszystko jest opisane w naszym sklepie.
Chętnie przedstawiam Wam kilka modeli, które mi się najbardziej spodobało ze wskazaniem, jakie postacie mogą ich używać na naszych larpach:
Viking Sword – coś dla prawdziwych barbarzyńców z Norski na Battle Questa i nie tylko. Adepci Witcher School pochodzący ze Skellige również z dumą powini obnosić się z takim ostrzem. Miecz jest dostępny w dwóch wersjach 85 i 100 cm.
Trench Knife – mój osobisty faworyt, ta maczeta idelanie pasuje do wszelkiego rodzaju zakapiorów i weteranów. Widziałbym ją w rekach na Battle Queście zarówno Skavenskich Assasynów, jak i Imperialnych Weteranów. Wiem, że również spodobała się naczelnemu zabijace The Witcher School – Gedyminowi i doskonale będzie pasowała wszystkim adeptom preferującym styl Szkoły Żmiji. Miecz dostępny jest w wersji 60 i 85 cm.
Jian – coś dla fanów “Przyczajonego Tygrysa i ukrytego Smoka”, elegancja tego miecza kojarzy mi się z elfami oraz przypomina mi sihille z uniwersum Wiedźmina. Miecz ten upatrzyła sobie Mistrzyni Ruta z The Witcher School. Miecz dostępny jest w wersji 90 i 105 cm.
Elven Sword – za mało elfickie dla fanów długouchych dendrofili? Proszę bardzo o to klasyczna elfia katana o przepięknej rękojeści. Miecz dostępny jest w wersji 85 i 105 cm.
Sabre – piękna szabla z delikatynym kabłąkiem osłaniającym dłoń. Broń idealna dla Kislevitów oraz Wiedźmińskich fanów Olgierda von Everca. Krótsza wersja świetnie będzie pasować wszelkim maści egzotycznym assasinom. Miecz dostępny jest w wersji 60 i 100 cm.
W ofercie znajdźcie również świetne miecze dla krasnoludów, przepiękny rapier, samurajską katanę i ogromną nodachi, oraz klasyczny miecz rycerski. Koniecznie napiszcie w komentarzach, który z mieczy podoba Wam się najbardziej i dla czego.
Krzysztof “Flapjack” Maj
The Witcher School i Battle Quest – game designer.
Dodaj komentarz